piątek, 6 lipca 2012

#14

Dobrze czasem wyjechać na chwilę.
Odcinek kwatera-plaża pokonywać bez butów, bo czas ich zakładania jest trzy razy dłuższy niż dotarcie do celu.
Kupować pierścionki z bursztynem i bransoletki z rzemienia.
Zamiast telefonu zabierać wszędzie torbę z ciężkim aparatem.

Spontanicznie spędzić popołudnie włócząc się po gdańskiej starówce z krótką przerwą na orzechowe espresso i kawałek ciasta, które bardziej niż ciasto przypomina wilgotną masę z gorzkiej czekolady mocno nasączoną alkoholem, z dodatkiem całych orzechów laskowych i warstwą marcepanu.

Przywieść do domu dwie butelki gdańskiego regionalnego piwa, paprykarz z łososia, wędzonego trewala, zaróżowione policzki, posłoneczne (a przecież przez cały nasz pobyt słońce świeciło tylko 2 godziny!) piegi na porcelanowobiałym nosie, piasek na ubraniach i chęć, żeby wrócić.




A potem jak gdyby nigdy nic wstać rano, zjeśc śniadanie i wrócić do codziennych, nudnych spraw.


Racuszki drożdżowe z serkiem homogenizowanym i czereśniami. Kawa mrożona.

12 komentarzy:

  1. Cieszę się, że udał Ci się wyjazd i fajnie, że już jesteś :)
    A śniadanie boskie jak zwykle!

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze jest tak się czasami wyrwac na kilka dni, a potem wrócic do rzeczywistości, jak gdyby nigdy nic:)
    a na śniadanko chętnie bym się wprosiła, wygląda cudownie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. morze <3 świetne zdjęcia :)
    ta góra placuszków <3 pyyycha!

    OdpowiedzUsuń
  4. idealne śniadanie na leniwe poranki : 3

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda znakomicie i do tego kawa mrożona , po prostu cudo !

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo dobrze pozwolić sobie na taki odpoczynek! :-)
    a placuszki - wspaniałe ! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. heh,dla mnie codzienną,nudną sprawą jest właśnie gdańsk ;p
    pięknie wyglądają te placuszki!

    OdpowiedzUsuń
  8. taki wyjazd dobrze robi człowiekowi :>>

    OdpowiedzUsuń
  9. Też z chęcią bym gdzieś wyjechała i choć na chwilę zapomniała o problemach.
    Śniadanie iście królewskie, wpraszam się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że udał Ci się wyjazd :)(Bardzo podoba mi się ostatnie wycieczkowe zdjęcie).
    A śniadanko pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. umieściłam przepis na blogu:)

    OdpowiedzUsuń