Przyznaję się, organizacja czasu to nie jest moja najmocniejsza strona. Można w nawet powiedzieć, że jestem w tym całkiem beznadziejna. Planuję, zapisuję, nie realizuję, a rosyjski (obecnie na poziomie glona) sam nie ruszy, bałagan jakoś też nie chce ogarnąć się bez mojej pomocy. Dobrze by było poćwiczyć, a chciałoby się tylko czytać (robię to ostatnio tak rzadko) i gotować. Tylko kiedy?
Bananowe pancakes z jogurtem naturalnym, płatkami migdałów, wiśniami ze słoiczka i mleczną czekoladą. Kawa z mlekiem.
ostrośc trochę z dupy, nienawidzę porannego jesiennego marnego światła :<
znam te dylematy. chciałabym mieć trochę czasu na taaakie śniadanie! :D
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie !
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o organizacje to mam podobnie- tyle rzeczy chciałabym zrobic a albo czasu brak albo sie nie chce ...
Cudne śniadanie. :) I może to dziwne, ale największą ochotę mam tu na wiśnie ze słoiczka. Ot. Bo "wspomnienia", słoiczki, sad, dzieciństwo.
OdpowiedzUsuńBtw. propo organizacji, masz może jakiś program do planowania dnia? Przydałby się...
Pycha placki;)
OdpowiedzUsuńmmm ale placki *.*
OdpowiedzUsuńteż mam problemy z organizacją... za dużo tego wszystkiego :<
też mam problemy z organizacją czasu i na nic zdają się wszelkie kalendarze, zapisywanie, mobilizacja-.-
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że miałaś czas na takie śniadanko<3
Nie tylko Ciebie to dotyka, ja sobie dużo rzeczy planuję, na do zrobienia...gorzej z realizacją.
OdpowiedzUsuńpyszne te placuszki!
OdpowiedzUsuńa doba powinna mieć parę godzin więcej, zdecydowanie! :)
placuszki przepyszne ;*
OdpowiedzUsuńja robię ciągle zdjęcia przy świetle ,bo szybko wstaję i zazdroszczę wam takich pięknych fotek śniadań ... ;/
Ale śniadanie miałaś wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńmam to samo - zapisuję, planuję i nic z tego nie robię :P jestem fatalną organizatorką czasu!
OdpowiedzUsuńa śniadanie pyszne :D
Rozpustna plackowa wieżyczka. Ale kusisz :D
OdpowiedzUsuńFajne placuchy :)
OdpowiedzUsuńPyszne placki :D
OdpowiedzUsuńPiękne placuszki! ;)
OdpowiedzUsuńteż mam taki kubek ;)