niedziela, 24 czerwca 2012

#6

Chociaż tegoroczny poziom mojej edukacyjnej motywacji spoczywał spokojnie na poziomie alg morskich to perspektywa braku sprawdzianów, prac domowych i godzin marnowanych w salach do najważniejszych na świecie przedmiotów, takich jak przysposobienie obronne albo wybitnie niezrozumiała fizyka, jest relaksująca. Jeszcze tylko kilka (nie)zbędnych atrakcji w postaci dnia sportu, dnia talentów i dnia z wychowawcą.

Cudowny weekend. W końcu odpoczęłam, tak naprawdę. Nie na imprezie z powrotem do domu nad ranem i przesypianiem całego popołudnia, nie przed komputerem. Czytałam (uwielbiam czytać, ale ostatnio nadmiar emocji skutecznie uniemożliwiał mi skoncentrowanie się na książce), piłam melonowe smoothie z truskawką i sokiem z limonki, włóczyłam się po okolicy z aparatem (efekt poniżej).


Pudding owsiankowy z ricottą, jabłkiem, suszoną żurawiną, orzechami laskowymi, miodem (w środku) & plasterkami banana. Do picia niesfotografowana inka karmelowa z mlekiem.

Żurawinę, miód i orzechy dodałam dopiero po zrobieniu zdjęcia ;-)



16 komentarzy:

  1. Ładne zdjęcia :)
    Zapiekana owsianka z ricottą jest najlepsza:) A do tego ta Inka, mniaaam... Miałam jakiś czas temu bardzo podobne śniadanie:) Nawet z tą samą kawą ;D
    http://niekonieczniedietetycznie.blogspot.com/2012/06/33.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, rzeczywiście! :)

      ja mam w sumie niedosyt, brakowało mi jakiegoś bardziej wyraźnego w smaku dodatku, następnym razem zainspiruję się Twoją wersją i dam maliny :) :) albo jagody lub truskawki.

      Usuń
    2. Właśnie miałam pytać, jak Ci smakował, ale już widzę ;) Też mam takie odczucia. Był smaczny, ale wg mnie jakiś taki.. mdły?

      Usuń
  2. Jak się robi taki pudding ? Tez lubię weekendy kiedy mogę nic nie robić tyko czytać i odpoczywać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to link do przepisu, z którego korzystałam http://emmagotuje.blogspot.com/2012/06/podliczyam-liczbe-posb-o-przepis-pod.html

      Usuń
  3. piękne zdjęcia! uwielbiam taką naturę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały! muszę koniecznie go zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten pudding Emmy wygląda bosko. I podoba mi się ostatnie zdjęcie, stokrotki <3.

    Co do nauki, to mam tak samo. Na szczęście na lekcjach jako tako słucham i nauczyciele mnie lubią :P.

    OdpowiedzUsuń
  6. mniaam :D też uwielbiam takie leniwe dni z książką :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne zdjęcia :) a pudding wygląda bardzo dobrze. A ja wciąż czekam na taki relaksujacy weekend, bo ten obecny został poświęcony głównie na naukę... Ale zapowiada się na to, że przyszły będzie już luźniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. przepyszne śniadanko <3
    www.prettystrawberries.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę spróbować zrobić taki pudding, musi być pyszny : >
    Bardzo ładne zdjęcia : )

    OdpowiedzUsuń
  10. Pysznie się prezentuje ;)
    Ja do szkoły dziś nie poszłam - po 6 godzinach grania remika w piątek, stwierdziłam, że nie miałoby to sensu ;)

    PS.: Zmieniłam adres bloga na: http://heavenforbreakfast.blogspot.com/- do pierwszej wersji wkradła się literówka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne, klimatyczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń